Czy dwa i pół miliona osób pozostających w OFE to mało? Jeżeli porównamy tę liczbę z około 16 milionami uprawnionych do złożenia deklaracji, to liczba ta wydaje się niska. Jednak wielu ekspertów uważa, że to sukces II filara. Zwracają oni uwagę na wprowadzone przez ustawodawcę przepisy, które miały zniechęcić nas do pozostania w otwartych funduszach emerytalnych. Po pierwsze, wprowadzono wymóg złożenia deklaracji o pozostaniu w OFE, a brak decyzji oznaczał domyślną rezygnację. Można więc przypuszczać, że co najmniej połowa Polaków zrezygnowała z II filara z bardzo prozaicznego powodu: nie byli na tyle zainteresowani, aby podjąć jakiekolwiek działania. Drugim czynnikiem był zakaz reklamy OFE, przy jednoczesnym braku jasnej komunikacji i zrozumienia, jakie są zalety i wady każdego z rozwiązań. I po trzecie, fundusze emerytalne na skutek ostatnich zmian stały się pod względem sposobu inwestowania - funduszami akcyjnymi, co więcej – miało to miejsce w momencie, gdy mogły ponosić straty, między innymi ze względu na eskalację napięć na Ukrainie.
Można być jednak i pozytywnie zaskoczonym liczbą osób pozostających w OFE. Kilkanaście milionów Polaków musiało podjąć decyzję, czy pozostać w funduszach emerytalnych, które ponad 75% składek będą inwestowały na giełdzie. Dwa i pół miliona osób podjęło to ryzyko. I jest to bardzo duża liczba.
Dobrze byłoby, gdyby przynajmniej część z tych osób w najbliższej przyszłości zaczęła dodatkowo oszczędzać. Prawdopodobnie większość Polaków pozostających w OFE zdaje sobie sprawę, że składka przekazywana do funduszu emerytalnego jest zbyt mała, aby mieć znaczący wpływ na wysokość przyszłej emerytury. Dlatego trzeba dodatkowo oszczędzać, ale również w podobnej formie do „nowego” OFE, czyli w funduszach akcji lub w funduszach mieszanych, oczywiście pod warunkiem akceptacji odpowiedniego poziomu ryzyka. Wystarczy, że 10% członków OFE podejmie taką decyzję, a to oznacza 250 tysięcy systematycznie oszczędzających w III filarze.
Taka liczba nowych oszczędzających z myślą o emeryturze jest możliwa jeszcze w tym roku. Od bieżącego roku wprowadzono bardzo korzystne zmiany w przepisach dla oszczędzających na IKZE (Indywidualnym Koncie Zabezpieczenia Emerytalnego). Procentowy limit wpłat, wcześniej trudny do wyliczenia, zastąpiono limitem kwotowym. W tym roku możemy wpłacić na IKZE 4 495 zł. Zachętą do dokonania wpłaty jest odpis od podstawy opodatkowania, dzięki któremu w przyszłym roku fiskus zwróci nam, albo obniży należny podatek, o 18, 19 lub nawet 32% odłożonej kwoty. Co więcej, pomnażając oszczędności w tej formie, nie zapłacimy podatku od dochodów kapitałowych. Ponadto przy wypłacie środków po ukończeniu 65. roku życia zapłacimy podatek od wypłaty w dużo niższej skali niż przy odpisie wpłat, bo jedynie dziesięcioprocentowy.
Eksperci podkreślają również, że ostatnie zmiany w systemie emerytalnym uświadomiły nam konieczność posiadania dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego, jako sposobu nie tyle na podwyższenie świadczenia, ale wręcz na uchronienie się przed ubóstwem w okresie emerytury.
Agnieszka Łukawska
Legg Mason Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych SA
Masz pytania odnośnie IKE lub IKZE? Skontaktuj się z nami lub przejdź do najczęściej zdawanych pytań.