Projekt ustawy o pracowniczych planach kapitałowych został przyjęty przez Radę Ministrów, teraz czeka na prace parlamentarne. Według ekspertów rynkowych jest duża szansa, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w 2018 roku, co oznacza, że jej przepisy wejdą w życie z początkiem 2019 roku. Stąd już tylko krok od obowiązkowego wprowadzenia PPK w przedsiębiorstwach.
Zgodnie z dzisiaj znanym harmonogramem PPK powinno być wdrażane sukcesywnie:
- w pierwszej kolejności przez największe firmy, zatrudniające ponad 250 osób - od lipca 2019 r. - ten etap może dotyczyć 3,3 mln pracowników,
- przedsiębiorstwa zatrudniające 50 - 249 osób – 6 miesięcy później
- zatrudniające 20 - 49 osób – po 12 miesiącach od pierwszego etapu,
- najmniejsze przedsiębiorstwa i sfera budżetowa dołączą do PPK jako ostatnie, od 1 stycznia 2021 r.
Ocenia się, że nawet 11,5 mln pracowników może skorzystać z prawa przystąpienia do Pracowniczych Planów Kapitałowych.
35 mld zł dopłat od państwa przez 10 lat
Zgodnie z założeniami projektu ustawy, na gromadzony kapitał na rzecz pracownika będą składać się wpłaty od pracodawcy, pracownika oraz dopłaty z budżetu państwa (Funduszu Pracy).Według słów premiera Mateusza Morawieckiego: "W ciągu 10 lat państwo wpłaci na prywatne konta Polaków w PPK około 35 mld zł. W ten sposób chcemy zachęcić do oszczędzania. Chcemy przez PPK stymulować, doprowadzić do tego, że będzie więcej oszczędności."
35 mld zł to szacunkowe możliwe dopłaty do PPK na rzecz uprawnionych, dokonane w ciągu 10 lat funkcjonowania PPK z budżetu państwa (z przychodów podatkowych). Na tę kwotę złoży się część wpłat na PPK, pochodząca z Funduszu Pracy, czyli składka powitalna do PPK w wysokości 250 zł oraz coroczne dopłaty po 240 zł, do których mają prawo przyszli członkowie PPK.