17.01.2018 r.
Polski system emerytalny trudno nazwać zadowalającym. Choć wprowadzane zmiany mają przyczynić się do jego uzdrowienia, rokowania nie należą do optymistycznych, m.in. ze względu na niską stopę zastąpienia. Jaki będzie jej wpływ na sytuację życiową przyszłych emerytów?
Wydłużający się wiek polskich seniorów i coraz niższy poziom dzietności to zjawiska, które mają bezpośredni wpływ na stabilność całego systemu emerytalnego. Według niektórych szacunków w roku 2050 stopa zastąpienia będzie nie wyższa niż 30%. Jeśli więc nasza ostatnia pensja wyniesie 3000 złotych, po przejściu na emeryturę otrzymamy nie więcej niż… 900 złotych.
Coraz niższa stopa zastąpienia stanowi realne zagrożenie dla przyszłych emerytów. Brak dodatkowych oszczędności będzie skutkował drastycznym spadkiem jakości życia. Lekarstwem na niską stopę zastąpienia są oszczędności gromadzone na indywidualnych kontach emerytalnych, indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego czy pracowniczych programach emerytalnych, niezależnych od ZUS-u i OFE.
Zobacz także: Czy możliwa jest emerytura bez dorabiania?
1Emerytury i renty w 2016 r., Główny Urząd Statystyczny, Departament Badań Społecznych i Warunków Życia, Warszawa 2017, s. 66.
2Tamże, s. 34.
Polski system emerytalny trudno nazwać zadowalającym. Choć wprowadzane zmiany mają przyczynić się do jego uzdrowienia, rokowania nie należą do optymistycznych, m.in. ze względu na niską stopę zastąpienia. Jaki będzie jej wpływ na sytuację życiową przyszłych emerytów?
Czym jest stopa zastąpienia?
Stopa zastąpienia jest wyrażona w procentach i pokazuje, jaką część naszego obecnego wynagrodzenia będzie stanowić przyszła emerytura. Indywidualna stopa zastąpienia jest wyliczana poprzez podzielenie wysokości pierwszej emerytury przez wartość ostatniego wynagrodzenia. Jej wysokość jest uzależniona od wieku przejścia na emeryturę oraz stopy obciążenia systemu emerytalnego, czyli stosunku liczby osób pobierających świadczenia z ZUS-u do liczby osób odprowadzających składki.Wyzwania dla systemu emerytalnego
Według danych GUS-u statystyczny Polak dożywa 74 lat, a Polka 82 lat. Obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn spowoduje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie musiał wypłacać świadczenia przyszłym emerytom przez blisko 9 lat, a emerytkom – aż 22 lata. Obecnie stopa zastąpienia wynosi około 50%. To znaczy, że dzisiejsi emeryci otrzymują średnio połowę kwoty, którą zarabiali przed osiągnięciem wieku emerytalnego.Wydłużający się wiek polskich seniorów i coraz niższy poziom dzietności to zjawiska, które mają bezpośredni wpływ na stabilność całego systemu emerytalnego. Według niektórych szacunków w roku 2050 stopa zastąpienia będzie nie wyższa niż 30%. Jeśli więc nasza ostatnia pensja wyniesie 3000 złotych, po przejściu na emeryturę otrzymamy nie więcej niż… 900 złotych.
900 zł a miesięczne koszty stałe
Według danych zgromadzonych przez Główny Urząd Statystyczny emeryturę pomiędzy 700 a 900 złotych w 2016 roku pobrało 158 tysięcy osób, w tym aż 143 tysiące kobiet. Między 900 a 1000 złotych otrzymało około 80 tysięcy osób (71,3 tysiące kobiet)1. Z tych samych badań wynika także, że w 2016 roku miesięczne wydatki przeciętnego gospodarstwa domowego osoby pobierającej świadczenia emerytalne wyniosły 1 131,64 zł. To wzrost aż o 4,3% w porównaniu z rokiem 20152. Emerytura ponad 230 tysięcy osób nie wystarczyła więc na pokrycie przeciętnych miesięcznych wydatków jednoosobowego gospodarstwa domowego.Coraz niższa stopa zastąpienia stanowi realne zagrożenie dla przyszłych emerytów. Brak dodatkowych oszczędności będzie skutkował drastycznym spadkiem jakości życia. Lekarstwem na niską stopę zastąpienia są oszczędności gromadzone na indywidualnych kontach emerytalnych, indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego czy pracowniczych programach emerytalnych, niezależnych od ZUS-u i OFE.
Zobacz także: Czy możliwa jest emerytura bez dorabiania?
1Emerytury i renty w 2016 r., Główny Urząd Statystyczny, Departament Badań Społecznych i Warunków Życia, Warszawa 2017, s. 66.
2Tamże, s. 34.