25.03.2020
EPIDEMIA KORONAWIRUSA A CZARNE ŁABĘDZIE
W 2007 r., statystyk i analityk giełdowy Nassim Nicholas Taleb opublikował książkę pt. „Czarny Łabędź. O skutkach nieprzewidywalnych zdarzeń” (ang. „The Black Swan. The Impact of Hihgly Improbable”). Stała się ona szybko światowym bestsellerem, a dziennik „The Sunday Times” uznał ją nawet za jedną z dwunastu najważniejszych książek wydanych od zakończenia II wojny światowej.Nassim Nicholas Taleb pochodzi z Libanu, urodził się w Libanie w jednej z najbardziej znanych rodzin w swoim kraju. Jest także obywatelem USA, wykładowcą na New York University i Oxford University. Mówi płynnie po angielsku, francusku (studia kończył na Uniwersytecie Paryskim) i arabsku, porozumiewa się także po hiszpańsku i włosku. Czyta w oryginale klasyczne teksty m.in. po łacinie i po aramejsku.
Warto ponownie sięgnąć po tę błyskotliwie napisaną książkę – stanowiącą połączenie eseju z rozważaniami na temat rachunku prawdopodobieństwa – właśnie teraz, podczas zmagań z epidemią koronawirusa, uznaną przez wielu ekonomistów i specjalistów od zarządzania ryzykiem właśnie za zdarzenie z kategorii Czarnych Łabędzi. I bynajmniej nie chodzi tu o lekturę dla miłośników ornitologii, ale dla wszystkich, którzy interesującą się ekonomią, finansami i zarządzaniem ryzykiem.
Jakie cechy charakterystyczne mają zdarzenia typu Czarny Łabędź?
- Są nieoczekiwane, nietypowe, nieprzewidywalne, bardzo mało prawdopodobne, „odstające” (ang. outlier), mieszczą się poza sferą regularnych oczekiwań. Dzieje się tak dlatego, że nic w przeszłości nie wskazywało na możliwość wystąpienia takiego zdarzenia.
- Kiedy już nastąpią, wywierają olbrzymi wpływ – na gospodarkę i życie społeczne.
- Po ich wystąpieniu wiele osób twierdzi, że jednak coś takiego można było przewidzieć (np. uderzenia odrzutowca w wieżowiec w Nowym Jorku spowodowane umyślnie).
Do wydarzeń w kategorii Czarny Łabędź (pisane dużą literą) N. Taleb zaliczył m.in. atak terrorystyczny na World Trade Center w Nowym Jorku 11 września 2001 r., upadek Związku Radzieckiego, a nawet wybuch I wojny światowej. Wielu komentatorów za wydarzenie typu Czarny Łabędź uznało wybór miliardera Donalda Trumpa, który nie był zawodowym politykiem, na prezydenta USA. Oczywiście, ocena, czy dane zdarzenie jest Czarnym Łabędziem, czy nie, zależy od punktu widzenia. Na przykład dla prezydenta Rosji Władimira Putina takim zdarzeniem był upadek Związku Radzieckiego, podczas dla reszty świata (zwłaszcza obywateli państw postsocjalistycznych) miało ono charakter pozytywny. Czarne Łabędzie występują częściej, niż można by przypuszczać. Problem polega na tym, że nie potrafimy ich przewidzieć i je ignorujemy. Wpływ wydarzeń nieprawdopodobnych jest olbrzymi.
Skąd wziął się czarny łabędź?
Nieco poetycka nazwa pochodzi od rzeczywiście bardzo rzadko występujących na świecie czarnych łabędzi. Dopóki nie odkryto ich w Australii, panowało przekonanie, że wszystkie łabędzie na świecie są białe. Okazuje się, że bardzo rzadko pojawiają się czarne ptaki z tego gatunku. Nie chodzi jednak o poetyckie porównania, ale o bardzo istotną z punktu widzenia zarządzania ryzykiem kwestię nieprzewidywalności i niepewności.
Powszechnie stosowana w ubezpieczeniach i finansach definicja ryzyka jako niepewności mierzalnej stanowi podstawę systemów zarządzania ryzykiem, ale ma też swoje ograniczenia. Nadmierne przywiązanie do sprawdzonych metod postępowania z ryzykiem - jego identyfikacji, pomiaru i wyboru metod manipulacji ryzykiem (np. unikania, transferu, podziału, ubezpieczenia, zatrzymania części ryzyka i tworzenia odpowiednich rezerw) – zupełnie nie sprawdza się w przypadku nieprzewidywalnych zdarzeń typu Czarny Łabędź. Typowe strategie zarządzania ryzykiem koncentrują się na zdarzeniach znanych, o przewidywalnych konsekwencjach, co do których nie wiadomo z góry, kiedy nastąpią („znane nieznane”), np. ryzyko pożaru (znamy możliwą alternatywę, nie wiemy z góry, kiedy nastąpi), ryzyko wypadku drogowego, ryzyko osiągnięcia zwrotu z inwestycji w akcje lub obligacje różnego od oczekiwanego w normalnej, niekryzysowej sytuacji na rynku finansowym). Takie ryzyko można skalkulować opierając się na rachunku prawdopodobieństwa i danych historycznych, zastosować cały arsenał metod i instrumentów zmniejszających to ryzyko, sprowadzających do wielkości akceptowalnej przez podmiot zarządzający ryzykiem (unikanie ryzyka, działania prewencyjne, transfer ryzyka z wykorzystaniem ubezpieczenia, dywersyfikacja ryzyka – np. poprzez inwestowanie w akcje spółek z innych branż).
Istnieją jednak zdarzenia typu „nieznane nieznane” – nie wiemy, co może nastąpić ani kiedy, a wśród nich „nieznane nieznane” typu Czarny Łabędź (nieprawdopodobne o bardzo poważnych skutkach). Czarne Łabędzie nie mieszczą się w rozkładzie normalnym prawdopodobieństwa (rozkład Gaussa), którego wykres funkcji przedstawia krzywa w kształcie dzwonu (tzw. krzywa dzwonowa – por. rys.1).
Rys.1. Rozkład normalny funkcji prawdopodobieństwa.
Nie wdając się w szczegółowe rozważania na temat rachunku prawdopodobieństwa, warto zapamiętać główne przesłanie książki Taleba, iż wydarzenia typu Czarny Łabędź zdarzają się częściej, niż można by przypuszczać (por. rys.2).
N. Taleb zwraca uwagę na bezużyteczność danych historycznych przy próbach przewidywania zdarzeń określanych mianem Czarnych Łabędzi. Konia z rzędem temu, kto przewidziałby spadek kursów na giełdach światowych spowodowany pandemią wirusa w styczniu tego roku. Pocieszające jest to, że po każdym gwałtownym spadku prędzej czy później kursy akcji czy innych walorów finansowych wracają do stanu sprzed kryzysu, wymaga to jednak czasu i uspokojenia nastrojów. „To było do przewidzenia” – powiemy sobie za pół roku, kiedy, miejmy nadzieję, uda się opanować na świecie epidemię koronawirusa. Warto jednak wyciągnąć stąd parę wniosków.
- Po pierwsze - zawsze warto dysponować rezerwą finansową na całkowicie nieprzewidziane zdarzenia (tak w gospodarstwie domowym, jak i w skali państwa). Powinny to być środki, które można szybko uruchomić bez ponoszenia dodatkowych strat (np. inwestycje w funduszach rynku pieniężnego.
- Po drugie – oprócz standardowych metod zarządzania ryzykiem warto zastanawiać się także nad tym, co zrobić, gdy zrealizują się wydarzenia bardzo mało prawdopodobne o olbrzymich konsekwencjach. Poszukując na horyzoncie przyszłych zdarzeń Czarnych Łabędzi zadbajmy o to, aby w nagłej, nieprzewidzianej sytuacji nie zostać samemu (pomoc sąsiedzka, zaufany doradca finansowy, dostęp do wiarygodnych źródeł informacji, unikanie nadmiernego uzależnienia od jednego czy wąskiej grupy dostawców i odbiorców w przypadku firm). Zawsze przyda się zdrowy rozsądek i pewna doza filozoficznego spokoju oraz skromności co do naszych możliwości przewidywania tego, co czai się za dostępnym naszej wyobraźni horyzontem zdarzeń.>>
Marek Szczepański
Literatura – dla dociekliwych
- Nassim Nicholas Taleb, The Black Swan. The impact of the Highly Improbable, 2nd Edition, Random Housen New York 2010.
- 2. Nassim Nicholas Taleb, Na własne ryzyko. Ukryte asymetrie w życiu codziennym, Zysk i Ska, Poznan 2019
|
Dr. hab. Marek Szczepański prof. nadzw. Kierownik Katedry Nauk Ekonomicznych Wydziału Inżynierii Zarządzania Politechniki Poznańskiej, zajmuje się badaniami systemów zabezpieczenia społecznego, w tym badaniami porównawczymi publicznych i dodatkowych systemów emerytalnych. Jest członkiem zarządu międzynarodowego stowarzyszenia naukowego European Network for Research on Supplementary Pensions (ENRSP) oraz ekspertem Instytutu Emerytalnego w Warszawie. Współpracuje z instytucjami rynku finansowego w Polsce w tym z Esaliens TFI. |